Dziś w szkole było bardzo fajnie, mimo iż nie było Wiktorii. Na wymianę przyjechali do nas dzieci z Turcji i Włoch. Oczywiście dla mojej klasy, to wielka atrakcja, bo oni nigdy ludzi nie widzieli. No i podstawowo kupa śmiechu, jak to w VIa. Chłopcy od razu wzieli się na " podryw ", to nic że ledwo po angielsku coś powiedzą...
W tym upale, nie mogłam wytrzymać i bardzo dobrze że wzięłam sobie do przebrania krótkie spodenki bo bym się ugotowała..
Dziś przed samym wyjściem na korepetycje, mama zauważyła u mnie kleszcze. Tak się przestraszyłam, że zaczęłam piszczeć, ale na szczęście mama mi go wyciągnęła i nic nie bolało!
Jutro znów nie będzie religii więc, kończymy o 12! Pójdę wcześniej na angielski i będę miała spokój. :)
Muszę się w końcu wziąć bo do 10 czerwca ( do tego dnia mają być wystawione oceny ) już blisko, a ja nic nie działam w kierunku wyciągnięcia paru ocen na 4. Muszę się postarać o te 4 i najlepiej poproszę o to już jutro żeby mieć to już z głowy... Bardzo bardzo mi na tym zależy. Nie mogę się już doczekać wakacji! Jeszcz 31 dni licząc weekendy, a pomijając je już tylko 22! Łiiiiii! :*
Piszcie co sądzicie o moim zamiarze zawieszenia bloga!
Jeśli będę miała czas, wrzucę coś jutro! :)
Olka :*
dlaczego od razu zawieszać:) poczekaj troche; )
OdpowiedzUsuń